poniedziałek, 27 kwietnia 2009

Śladami Generała Nila

W sobotę, 25 kwietnia, w niezwykle słoneczny i piękny dzień nasza Drużyna zorganizowała grę miejską „Śladami Generała Nila”. Gra była przeznaczona dla wszystkich Warszawiaków – małych i dużych… Przyszło ponad 20 pełnych zapału osób – studentów, harcerzy, rodziców z dziećmi… No i się zaczęło…

Gdy zobaczyłem naszych chłopaków o godzinie 11… oniemiałem… Przebrani w stroje z lat 40-tych wyglądali jak prawdziwi Żołnierze Podziemia… koszule, marynarki, krawaty w kratę, kaszkiety, kapelusze, prochowce… Wspaniale podeszli do zadania! Co za klimat! Chłopaki odgrywali role agentów. W grę zaangażowali się nie tylko chłopcy z Drużyny, ale także wędrownicy (Bartek Klęczar oraz Arek Skubida) i gościnnie – w roli groźnego Kutschery – Franek Płóciennik.

Ale wróćmy do gry… O godzinie 13 u zbiegu alei Róż oraz alei Ujazdowskich losowanie par, rozdanie kart gry i przemówienie Generała Nila (w tej roli nieoceniony Dżejdżek), a za chwilę start! Zespoły musiały wykonać rozkaz Nila: przygotować zamach na Franza Kutscherę, kata Warszawy z lat okupacji.
By tego dokonać należało odszukać agentów, rozwiązać zagadki, śledzić Kutscherę, zdobyć broń, wykonać ćwiczenia z rzutu granatem (woreczki wypełnione wodą), ustalić termin zamachu i wreszcie miejsce…

Uczestnicy poradzili sobie z katem Warszawy. Zadanie zostało wykonane. I gdy Nil chwalił wierne oddziały, został porwany przez funkcjonariuszy UB. Dokąd? Na Rakowiecką!

Uczestnicy ruszyli zanieść mu do więzienia bibułę ze słowami otuchy: Generale! Jesteśmy z Tobą! Tu grę poprowadziły zaznajomione i urocze dziewczyny z Drużyny Wędrowniczej „Gaj” ze Stowarzyszenia Harcerskiego.

Gra zakończyła się o godzinie 15.30 pod murami więzienia przy ulicy Rakowieckiej - w miejscu, gdzie Generał Nil został zamordowany przez komunistów.
Zapału oraz zaangażowania uczestnikom pogratulował Rzecznik Narodowego Centrum Kultury, głównego pomysłodawcy gry o Generale Nilu. Uczestnikom wręczono także drobne upominki.

Szczególna pochwała należy się organizatorom - wszystkim dziewczynom oraz chłopakom, dzięki którym tylu ludzi mogło poznać historię Generała Nila i dobrze się bawić. Chwała Wam!

***

W prasie i w mediach elektronicznych pojawiły się artykuły o grze. Zapraszam do lektury:
Życie Warszawy (dodatek do Rzeczpospolitej)
Urząd Miasta Warszawy
Wirtualna Polska
a także w Kurierze Warszawskim. Materiał pojawia się po ok. 4 minutach i 15 sekundach:


Był też wywiad na żywo dla Polsat News! Pojawiła się również TVSkaut... A więc wkrótce zapewne kolejny materiał filmowy!

Wspaniali ludzie, wspaniały czas!
Czuwaj!

wtorek, 21 kwietnia 2009

Przyrzeczenie Łukasza, Wywiadowca Krzysiek i... twarde zwierzęta

W sobotę, 18 kwietnia, w Parku Praskim było mokro i ślisko… ale to pestka dla dwóch dzielnych zwierząt: Rysia i Łosia. Obydwa Zastępy pojawiły się na zbiórce Drużyny. Na spotkaniu były gry dla prawdziwych twardzieli, a także niezwykle ważne chwile:

co się z dumą ogłasza wszem i wobec!!!

- Oficjalnie uznano Zastęp Łoś, którego Zastępowym został mianowany Daniel!
- Daniel odebrał przysięgę wierności od czterech członków Zastępu

- wręczono stopień Wywiadowcy Krzyśkowi z Zastępu Ryś
- przyznano sprawności Jankowi i Piotrkowi z Rysia

Najważniejszym wydarzeniem było Przyrzeczenie, które złożył Łukasz z Zastępu Łoś!

Wszystkim gratuluję dobrego wyboru!
Keep in scouting!
Druh Drużynowy
Lisek

środa, 8 kwietnia 2009

Kajakowa wyprawa już wkrótce!


Wielka wyprawa Szlachty na zamek w Liwiu! Nasza Drużyna wyrusza na spływ kajakowy rzeką Liwiec: po drodze zdobędziemy grodzisko i średniowieczny zamek!!!

Wyruszamy 1 maja ciut świt, a wracamy 2 maja wieczorem! Płynie z nami ratownik.

Koszt: 120 złotych (wypożyczenie kajaków, przejazdy, ubezpieczenie, wyżywienie)
Pierwsza rata – 50 złotych należy przekazać Zastępowym do 19 kwietnia. Druga rata – 70 złotych do 26 kwietnia

Więcej informacji u Zastępowych.

poniedziałek, 6 kwietnia 2009

Obóz harcerski Gaboń 2009 już wkrótce! A czy Ty jesteś gotowy?



W piątek byliśmy na miejscu tegorocznego obozu… Miejsce godne szlachty!
Oniemieć można z wrażenia. Wielkie szczyty gór, dolinka przez którą pędzi strumyk i masywne świerki… Miejsce wymarzone do zbudowania gniazda prawdziwej szlachty! Można się obwarować tuż za strumykiem, można postawić konstrukcję opierając ją o zbocze góry… Obóz się zbliża, jest już coraz bliżej… To będzie wspaniały czas! Jedziemy w pobliże Starego Sącza, tuż obok wioski Gaboń.

Przyblizone informacje o terminie obozu:
-wyjeżdżamy pociagiem 16 lipca (czwartek) późnym wieczorem
-wracamy pociagiem 2 sierpnia (Niedziela)

Przybliżony koszt obozu: 450 zl/os (przejazdy, wyżywienie, ubezpieczenie i inne)



Ale, zdaje się, że nie wszyscy będą mogli pojechać i przeżyć wspaniałą Przygodę… Ostatnio, na Radzie Drużyny, Zastępowi poruszali sprawę braku zaangażowania kilku chłopaków na zbiórkach lub nie pojawianie się na zbiórkach w ogóle.

Przed nami jeszcze kwiecień, maj, czerwiec i połowa lipca. Pojadą na obóz, ci, którym będzie zależało! Wymagajcie od siebie! Nie odpuszczajcie! Prawo Harcerskie mówi: Harcerz jest karny, KAŻDE ZADANIE WYKONUJE SUMIENNIE DO KOŃCA. Dajcie z siebie wszystko! Ku przygodzie!!!

Wasz Drużynowy
Lisek



Plakat na górze autorstwa Damiana, a plakat niżej oraz film są autorstwa Obara

Podchody, odlewy, tejemne znaki...


W marcu Zastępy miały szansę pokazać, który z nich zasługuje na miano Zastępu Traperów. W grę wchodziło podejście Zastępu innej Drużyny, podejście dzikiego zwierzęcia, opracowanie tajnych znaków… Jedynie Zastęp Ryś wywiązał się z postawionych zadań… A ile przy tym przygód! Poczytajcie raport Dżejdżeka – Druha Zastępowego Rysia:

Czuwaj!
Dziś na Radzie Zastępu podsumowaliśmy wszystko, więc melduję:
- w związku z akcją prewencyjną stróżów prawa dzielnicy Ursynów miasta stołecznego Warszawy podejście Marabuta z drużyny V Warszawskiej zakończyło się niepowodzeniem.
- Zwierzaków lotnych, zwanych popularnie ptakami, spotkaliśmy i podeszliśmy całe tabuny nad Stawami Raszyńskimi. Zdjęć mamy dużo, ładnych zresztą. Na dwóch z nich uwiecznić udało mi się jakiś dziwny gatunek, ale niestety jakość zdjęcia nie pozwala na jego identyfikację. Jednakowoż ptaszki podeszliśmy z Wierzbą całkiem blisko. Oprócz tego, choć to raczej ciekawostka, z odległości kilkunastu centymetrów sfotografowaliśmy jakąś nic nie spodziewającą się żabę :)
- Znaki patrolowe naszego Zastępu ustaliliśmy, stworzyliśmy i rozesłane zostały do nieobecnych wtedy na zbiórce drogą mailową. W praktyce już je wykorzystywaliśmy, aczkolwiek niestety moi chłopcy zgubili w pewnym momencie trop, więc gra trwała krócej niż przewidywałem.
- Znaki migowe też opracowane, przećwiczymy je w praktyce na następnej zbiórce, bo pasuje mi to wtedy do planu.
W przypadku dwóch ostatnich zadań są to oczywiście symbole wyjątkowe i nieściągnięte z żadnego innego źródła. Mieliśmy zresztą radochę je wymyślając, bo mają one związek z przygodami Zastępu :)

środa, 1 kwietnia 2009

Obar laureatem konkursu z fizyki!

W Zastępie Rys są chłopaki, że nie w kij dmuchał... Piotrek Obar własnie został laureatem konkursu z fizyki. Konkurs składał się z trzech etapów - ostatni: wojewódzki.

Obar zdobył 87% punktów, dzięki temu nie pisze jednej części egzaminu na koniec gimnazjum (matematyczno-przyrodniczego) no i może wybrać liceum, w którym chce się uczyć.

Gratulacje!