czwartek, 5 lutego 2009

Relacja z zimowiska

Zimowisko 3. i 13. Drużyny Warszawskiej

Tu fotki

W piątek 16 stycznia, w okolicach godziny 16 na Plac Bankowy w Warszawie zaczęli zjeżdżać się ciekawi osobnicy płci męskiej. Z tłumu wyróżniały ich granatowe berety z krzyżami i chusty na szyjach. To harcerze 3 i 13 Drużyny Warszawskiej ruszali po zimową przygodę. Znaleźć ją mieliśmy w małej miejscowości o dziwacznej nazwie Wieczfnia Kościelna. Nazwa na tyle zaciekawiła drużynowych, że pierwszym zadaniem sobotniego explo było odkrycie jej pochodzenia...

Dla zainteresowanych: ziemie należały kiedyś do szlachciców z rodu Wieczfińskich. Nagrodą za wykonanie wszystkich „explowych” zadań była możliwość wspinaczki na drzewo za pomocą specjalnego sprzętu. Uczył nas tego druh Paweł Malicki, który specjalnie po to do nas przyjechał.
Oczywiście, większość gier i zajęć powiązanych było z fabułą. Np: oto tajemniczy napastnicy porywali mieszkańców Wieczfni. My, dzielni wojowie, w końcu wpadliśmy na trop przebiegłych porywaczy. Wtedy zaczęła się Wielka Gra. Podczas niej szukaliśmy po lesie lampionów, zastępowi zostali porwani przez duchy, a reszta harcerzy została zaatakowana przez bandytów. A gdy ze śpiewem na ustach i płonącymi pochodniami w rękach wracaliśmy do naszych kwater, po raz kolejny zacząłem zastanawiać jak niewiele potrzeba człowiekowi by był radosny...
Aura zdecydowanie nam sprzyjała, więc oczywiście parę razy odbyły się wszelakie możliwe gry. Rzecz jasna, w takim wypadku zabraknąć nie mogło bitew na śnieżki. Zimowisko, choć krótkie, było na naprawdę ciekawe. Szczerze życzę wszystkim zastępom i drużynom takich wyjazdów!

Piotr Laskowski ćw., zastępowy zastępu Ryś z 13. Drużyny Warszawskiej, uczeń VII LO w Warszawie

Relacja ukazała się na portalu Gniazdo.fse.pl